Beskidy
- to żywy folklor oraz miejscowe zwyczaje
a także agroturystyka oferująca komfortowe noclegi,
smaczne wyżywienie za naprawdę przystępną cenę.
Okolice Brennej - Górki Wielkie
U Kossaków
- spotkania, poezja, folklor, piosenki i pieśni ...
Odległość od Kamratówki ok. 22,2 km
autem ok. 28 min.
pieszo ok. 5,5 godziny
Zobacz jak dojechać - kliknij [TUTAJ]
autem ok. 28 min.
pieszo ok. 5,5 godziny
Zobacz jak dojechać - kliknij [TUTAJ]
Górki Wielkie a nawet OLBRZYMIE ...
Dzięki Fundacji Zofii Kossak a przede wszystkim dzięki ciężkiej pracy ludzi w niej pracujących, Górki Wielkie stały się naprawdę WIELKIE! W otoczeniu maleńkiego muzeum mieszczącego się w dawnym domku ogrodnika rodziny Kossaków dzieją się rzeczy niezwykłe.
Rzeźby, rotundy i ... co jeszcze ?
Poniżej muzeum na dużej łące rzeźbiarze - twórcy ludowi tworzą swoje dzieła w drewnie. Obok powstały aż dwie rotundy: dziecięca z postaciami z bajki Zofii Kossak i duża, w której młodzi malarze z krakowskiej ASP malują "Zdobycie Konstantynopola"
Tym razem polecam te może mniejsze imprezy - przedsięwzięcia nie niej ambitne ale jakże urocze, przepojone spokojem, poezją, niezwykłym ciepłem.
O Kossakach znowu zrobiło się głośno!
Zachęcam wszystkich do odwiedzania muzeum Zofii Kossak - Szatkowskiej. Na tych, którzy pozostaną latem trochę dłużej po zamknięciu muzeum czeka wieczorem prawdziwa uczta duchowa.
O tym co będzie się działo "u Kossaków" można dowiedzieć się zaglądając na stronę www.zofiakossak.pl
Zawsze z przyjemnością i zaciekawieniem
będę zaglądał do Kossaków ...
Na naszej stronie nie znajdziecie wszystkich imprez, spotkań i recitali z prostej przyczyny: - brakuje mi czasu aby zarejestrować każde zdarzenie. Ale z pewnością jak mi czas pozwoli zaglądnę zawsze z przyjemnością do Górek Wielkich.
Impresje na temat konia pod tytułem
" Koń jaki jest każdy widzi"
Podglądnie artysty wielkiego formatu ...
Wewnątrz rotundy zgromadzeni w otoczeniu rozpoczętego monumentalnego malowidła "Zdobycie Konstantynopola" z zaciekawieniem śledzili impresje wykonywane węglem na temat konia przez znanego artystę Pana Piotra Szmitke.
A może impresje na temat kiełbasy śląskiej ?
Dla mnie najcenniejsze były reakcje ludzi a także dzieci, którzy przecież na co dzień nie są koneserami sztuki. Na żywo można było się przekonać z jakim kunsztem i fantazją artysta posługuje się węglem drzewnym. Być może niejeden z obserwatorów jeszcze przed grillowaniem kiełbaski rozłoży arkusz białego papieru, rozpakuje worek z węglem drzewnym i także spróbuje swoich sił w impresjach na temat ... "kiełbasy śląskiej przypiekanej od spodu! "
Na nowo odkryte te same miejsca na świecie ...
Ciszę, która zwykle zalega w czasie obserwacji artystów przy pracy wypełnił Pan Witold Turant czytając poezję i wiele także zabawnych własnych felietonów z licznych podróży po świecie. Każdy z nas prawdopodobnie gdzieś bywa w czasie urlopu ale jestem pewien, że nie potrafiłby dostrzec tego co Pan Turant. Dziwne - te same znajome miejsca a tak jakoś inaczej i ciepło a czasami z "z zębem" opisane!
Piotr Szmitke
- Malarz, scenograf, kompozytor, dramatopisarz i teoretyk sztuki.
Jest autorem i propagatorem nowego pojęcia w sztuce - metaweryzm.
(teoria oparta na założeniu, iż dziełem sztuki jest człowiek je tworzący)
W 2005 roku został uznany za jednego z najbardziej wszechstronnych twórców w Europie.
Witold Turant
- Dziennikarz, poeta i ciekawy świata i ludzi erudyta
Edith Piaf w ruinach dworu Kossaków
23 sierpnia 2008r.Także "menele " byli oczarowani !
Niesamowite, nawet "menele", którzy od rana do wieczora popijający cienkie wino prosto "z gwinta" dzisiaj zasiedli w ruinach dworu Kossaków aby posłuchać piosenek Edith Piaf w wykonaniu Katarzyny Dendys-Koseckiej aktorki teatralnej mieszkającej w Górkach.
Jak w zamkach nad Loarą we Francji ...
Nocna sceneria: reflektory, świece migoczące na wietrze i te mury pamiętające sławne osoby goszczone przez rodzinę Kossaków sprawiły, że wieczór był fascynujący przepojony muzyką.
Pani Ania - wnuczka pisarki była "cała w skowronkach" ...
Mimo zmroku widziałem rozpromienioną twarz pani Ani - wnuczki Zofii Kossak. Mogła być dumna z tego czego dokonała z Panem Andrzejem Burkotem. Dzięki Nim (wymieniam tylko te dwie osoby bo pozostałych jeszcze nie poznałem) ludzie w Górkach Wielkich tłoczyli się wokół dworu zaglądając przez otwory okienne bo nie starczyło dla nich miejsca wewnątrz...
powrót - w jednym worku